fbpx
Na sygnale

Strażnicy miejscy ruszyli na pomoc zagubionej dziewczynce. Jest szczęśliwy finał tej historii

fot. Straż Miejska Miasta Krakowa

Strażnicy miejscy ruszyli na pomoc kilkuletniej dziewczynce, która zgubiła się na jednym z krakowskich osiedli. O zapłakanej 7-latce przebywającej na ul. Brogi, dyżurnego poinformował przypadkowy przechodzień, który zauważył samotne dziecko.

Po przybyciu na miejsce patrol zastał tam kilkuletnią dziewczynkę w asyście starszego mężczyzny, który jak się okazało, zainteresował się losem dziecka i zawiadomił strażników. Okazało się, że 7-latka pochodzi z Ukrainy, ale biegle mówi po polsku. Niestety dziecko nie było w stanie podać numeru telefonu rodziców ani też wskazać adresu, pod którym mieszkają. Dziewczynka tłumaczyła, że była na spacerze z tatą i młodszą siostrą, ale w pewnym momencie straciła ich z oczu i… zgubiła się.

Dziewczynka powiedziała strażnikom, że zna drogę do domu, ale sama bała się ruszać z miejsca. Wspólnie ze strażnikami 7-latka ruszyła w kierunku domu, ale w mieszkaniu nie zastali nikogo. Na miejsce wezwano patrol policji, ale w międzyczasie pod blokiem pojawił się zdenerwowany tata, który na własną rękę starał się szukać córki, a chwilę po nim zjawiła się również wracająca z pracy matka. Dziewczynka została przekazana pod opiekę rodziców, a dalsze czynności w tej sprawie przejęła policja, która została wezwana przez strażników miejskich.