Nie kończy się spór pomiędzy prezydentem Krakowa i rządem w sprawie Igrzysk Europejskich. – Jeżeli do końca pierwszego kwartału lub najdalej w kwietniu, nie będzie specustawy gwarantującej finansowanie Igrzysk Europejskich 2023 przez rząd, to już nie będziemy mieli o czym mówić – przekonywał dziś prezydent Jacek Majchrowski.
Do rozpoczęcia igrzysk zostały zaledwie dwa lata. Tymczasem w Krakowie nadal nie rozpoczęły się przygotowania do tej imprezy, nie ma rozpisanych przetargów na modernizację i przygotowanie obiektów, ale też planu, jakie konkretnie dyscypliny będą rozgrywane pod Wawelem. Kraków jako organizator igrzysk stoi w miejscu, bo jak przekonuje Jacek Majchrowski, wciąż nie otrzymał od rządu pisemnych gwarancji finansowych wsparcia organizacji imprezy.
– Od dwóch lat nie możemy doprosić się specustawy gwarantującej finansowanie imprezy, która wymaga inwestycji m.in. w infrastrukturę sportową. […] Jeśli w najbliższym czasie nie dostaniemy gwarancji, to już chyba nie ma, o czym mówić – przekonywał Jacek Majchrowski.
Rząd odbija piłeczkę i zapewnia, że gwarancje są… choć póki co słowne. – Jest bardzo wyraźna deklaracja premiera Mateusza Morawieckiego – mówił na antenie RMF FM Jacek Sasin. To jednak wciąż za mało.
– Rząd chce się z tych gwarancji wymiksować, co by oznaczało, że nasze miasto, jak i województwo małopolskie poniosłoby pełną odpowiedzialność za organizację tych igrzysk, także finansową. A my nie możemy sobie pozwolić na to, aby cała odpowiedzialność spadła na nas – przekonuje prezydent Krakowa.
Organizatorami Igrzysk Europejskich są Kraków i województwo małopolskie. Impreza ma być rozgrywana w Krakowie, Tarnowie, Myślenicach, Zakopanem oraz Krynicy. Nadal jednak organizatorzy nie zawarli z Europejskim Stowarzyszeniem Komitetów Olimpijskich porozumienia w sprawie dyscyplin, które będą rozgrywane w ramach igrzysk.
