Mężczyzna, który w lutym zastrzelił mężczyznę w barze przy ul. Sławkowskiej w Krakowie, w chwili popełnienia przestępstwa był niepoczytalny- orzekli biegli psychiatrzy. Jest duże prawdopodobieństwo, że mężczyzna uniknie odpowiedzialności za morderstwo i próbę zabójstwa drugiego mężczyzny.
Do zdarzenia doszło 9 lutego około godz. 11 w barze przy ul. Sławkowskiej. Dwóch pracowników budowlanych pojawiło się w lokalu, by wykonać pomiary techniczne. W pewnym momencie przebywający w środku Dawid Ż. wyciągnął broń i oddał w ich kierunku strzały. Pierwsze okazały się śmiertelne dla jednego z mężczyzn, drugi z ranami niezagrażającymi jego życiu trafił do krakowskiego szpitala.
Dawid Ż. był już wcześniej znany krakowskiej policji. Mężczyzna był notowany w związku z drobnymi przestępstwami. Leczył się również psychiatrycznie. Nie wiadomo skąd posiadał broń i ostrą amunicję- ustalono jednak, że nie miał odpowiedniego pozwolenia na broń i dlatego też w prokuraturze oprócz zarzutów zabójstwa i usiłowania zabójstwa, usłyszał również zarzut nielegalnego posiadania broni i amunicji.
Śledczy w toku prowadzonego śledztwa zlecili szereg ekspertyz. Jedna z nich była prowadzona przez psychiatrów, którzy orzekli, że mężczyzna w chwili popełnienia przestępstwa nie był poczytalny i istnieją przesłanki do zastosowania środka zapobiegawczego. To oznacza, że Dawid Ż. może uniknąć odsiadki i w zamian trafi do specjalistycznego ośrodka psychiatrycznego. O ostatecznym wyroku w tej sprawie zdecyduje jednak krakowski sąd.
