Tor żużlowy na stadionie Wandy gotowy na przyjęcie zawodników… prawie. Miasto zakończyło wartą ponad 1,2 mln złotych inwestycję, w ramach której nie tylko uzupełniono nawierzchnię, ale też wyremontowano park maszyn, uzupełniono brakujące krzesełka, wyremontowano też wieżyczkę sędziowską i podest dla telewizji, a także otoczenie stadionu. Wszystko po to, by już niebawem można było organizować tu nie tylko treningi i zawody żużlowe, ale też imprezy masowe. Wciąż brakuje jednak licencji i zatwierdzenia toru przez PZM.
Stadion przy ul. Odmogile od lat nie może doczekać się, by wrócił do czasów swojej świetności, gdy cyklicznie były tu organizowane spotkania i zawody żużlowe. Z poprzednich projektów jedynie Speedway Wanda Kraków przez kilka sezonów organizowało ligowe ściganie. Klub nie przetrwał jednak na żużlowej mapie Polski i zadania odbudowy Wandy podjęło się Stowarzyszenie Przyjaciół Żużla.
Tor jest gotowy i został już odebrany przez ZIS, który był zleceniodawcą prac remontowych. Nie ma wciąż jednak decyzji, czy jeszcze w tym roku, czy dopiero na wiosnę przyszłego roku, stowarzyszenie wystąpi do PZM o przyznanie licencji, która uprawniałaby do organizowania treningów i turniejów żużlowych. Kwestie formalne to jedno, ale licencja dla toru, to kolejny wydatek rzędu kilku tysięcy złotych, które trzeba byłoby ponieść już teraz, a w przyszłym roku starać się o kolejną licencję i tym samym ponieść dodatkowe koszta. Wiele wskazuje więc na to, że stowarzyszenie zdecyduje się na drugą opcję zakładającą uzyskanie licencji dopiero w 2024 roku, co nie jest jednak jednoznaczne ze zgłoszeniem drużyny do rozgrywek II ligi. W takim przypadku koszty utrzymania zespołu drastycznie rosną i są szacowane na ok. 2,5 mln złotych.