Spada liczba kontroli w miejskich autobusach i tramwajach. Ma to związek z zerwaniem umowy z firmą Rewizor, która jeszcze w połowie ubiegłego roku odpowiadała za prowadzenie kontroli. Od tego momentu ZTP samodzielnie zatrudnia kontrolerów, ale tych wciąż brakuje. Widać to po statystykach prowadzonych kontroli i wystawionej w tym czasie liczbie kar za brak ważnego biletu uprawniającego do przejazdu.
Spór między firmą Rewizor, a Zarządem Transportu Publicznego narastał przez wiele miesięcy. Ostatecznie firma wypowiedziała umowę i z dnia na dzień pozbawiła ZTP kontrolerów. Miejska spółka musiała szybko uzupełnić braki, ale nie udało się odtworzyć tej samej liczby kontrolerów. Rewizor dysponował 120 osobami, ZTP na ten moment ma dy dyspozycji 53 kontrolerów. Spółka poinformowała, że jest na etapie rekrutacji kolejnych 15 osób, docelowo urzędnicy chcą, by liczba ta zwiększyła się o kolejnych 15-30 osób.
Spadek liczby kontrolerów widać wyraźnie w liczbach. W listopadzie było to 15823, a w grudniu 14249 kontroli, podczas gdy jeszcze rok wcześniej było to kolejno ponad 32 i 14 tys. kontroli. W ostatnich dwóch miesiącach 2023 roku, kontrolerzy ZTP nałożyli blisko 10 tys. wezwań do zapłaty. Za czasów firmy Rewizor w analogicznym okresie 2022 roku, było to w sumie ponad 21 tys. wezwań.
Na plus należy zauważyć jednak brak w ostatnim czasie doniesień o atakach na kontrolerów, do których za czasów firmy Rewizor dochodziło dość regularnie. Co rusz w mediach społecznościowych pojawiały się też głosy niezadowolenia mieszkańców z jakości usług świadczonych przez zewnętrzną firmę. ZTP zapowiadało od początku, że gdy tylko przejmie kontrolowanie w autobusach i tramwajach, będzie chciał odmienić wizerunek kontrolerów i na ten moment to się udaje.