Trwa poszukiwanie napastników, którzy kilka dni temu napadli na 17-latka na Zakrzówku. W trakcie awantury jeden z napastników miał używać maczety, którą obciął palec nastolatka i ranił go w głowę. Ofiara w ciężkim stanie trafiła do jednego z krakowskich szpitali, gdzie wciąż walczy o życie. W akcję poszukiwania napastników włączyła się matka poszkodowanego.
Początkowo policja informowała jedynie o awanturze, do której miało dojść na terenie Zakrzówka między młodymi ludźmi, a w wyniku której 17-latek znalazł się w wodzie. Teraz na jaw wychodzą jednak nowe fakty w tej sprawie. Okazuje się, że nastolatek miał zostać zaatakowany maczetą. Po tym, jak chłopak po jednym z ciosów stracił palec, a kolejne trafiły w jego głowę i złamały mu żebro, napastnicy mieli wepchnąć go do wody, skąd został wyłowiony przez służby ratownicze.
Okazuje się, że obrażenia chłopaka są zdecydowanie cięższe, niż początkowo sądzono. Nastolatek przebywa na oddziale intensywnej terapii, a lekarze wciąż walczą o jego życie.
Policja zabezpieczyła dowody, w tym również zapis monitoringu, który miał zarejestrować całe zajście. Wciąż trwa jednak poszukiwanie napastników, a w poszukiwania włączyła się również matka nastolatka, która już kilka dni temu w Internecie poinformowała o szczegółach zajścia.