Nie będzie specjalnego traktowania mieszkańców Krakowa w kolejce do kąpieliska na Zakrzówku. Uchwałę Rady Miasta Krakowa unieważnił wojewoda, który wskazał, że zapisy dotyczące rozróżniania miejsca zamieszkania dla skorzystania bądź nie z kąpieliska, są niekonstytucyjne, a sama uchwała została przygotowana niechlujnie.
Pierwotnie zakładano, że posiadanie Krakowskiej Karty Miejskiej mogliby wejść na kąpielisko poza kolejką. Pomysł spodobał się części mieszkańców, którzy uznali, że skoro Zakrzówek został zmodernizowany również dzięki środkom budżetowym z ich podatków, to należy im się ulga i szybsze wejście na kąpielisko, do którego ustawiają się kilometrowe kolejki.
Wojewoda nie zostawił jednak na uchwale Rady Miasta Krakowa suchej nitki i zaskarżył ją jako niekonstytucyjną. Przewodniczący RMK nie ma wątpliwości, że problem kolejek trzeba będzie w jakiś sposób rozwiązać, a jednym z pomysłów jest… wprowadzenie opłat dla wszystkich korzystających- bez względu na miejsce zamieszkania, ale posiadacze Krakowskiej Karty Miejskiej płaciliby zdecydowanie mniej – efekt będzie ten sam, tylko będzie jedna kolejka – mówił w Radiu Kraków Jakub Kosek. Dodał, że koszt korzystania z kąpieliska musi być wyraźnie niższy dla mieszkańców, tak by odczuli oni preferencyjne traktowanie ich przez władze Krakowa, co było też celem rady podczas uchwalania przepisów uchylonych przez wojewodę.