fbpx
Kraków

Paragony grozy na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Krakowie. Zagraniczni turyści ostrzegają!

Uważajcie przy zakupie żywności z Jarmarku Bożonarodzeniowego na Placu Głównym w Krakowie. Ceny są oburzające – pisze jedna z turystek, które w ostatnich dniach odwiedziła Kraków. To nie pierwszy raz i nie pierwszy głos nie tylko turystów z Polski, ale również z innych krajów, którzy patrząc na „paragony grozy” z Jarmarku Bożonarodzeniowego w Krakowie, przecierają oczy ze zdziwienia.

Na jednej z grup zrzeszających zagranicznych turystów podróżujących do Krakowa, pojawił się post, który w mgnieniu oka zamienił się w viral i krąży po sieci. Chodzi o wpis jednej z turystek, która nie kryła swojego zdziwienia i oburzenia ceną, jaką musiała zapłacić za golonko, szaszłyk i kaszankę. Wraz z dodatkami, to wykwintne „grillowe” danie wyceniono na… 354,90 złotych.

Kwestia cen na jarmarku była już wielokrotnie poruszana przez blogerów, mieszkańców i turystów odwiedzających Kraków. Wiele osób zwracało uwagę, że to skandal i grabienie turystów, nie brakowało jednak również głosów broniących kupców, którzy płacąc opłatę za wystawienie swoich produktów na Rynku Głównym w Krakowie, chcą zarobić. Problem w tym, że ich menu, które mają określać cenę dania, są nie do końca precyzyjne, w efekcie czego szaszłyk wraz z chlebem, ketchupem i musztardą może kosztować jak niejedno danie w wykwintnej restauracji.