Była prezes Wisły Kraków Marzena S.-Cz. domaga się od klubu zaległych pieniędzy… Chodzi o zapłatę wynagrodzenia za świadczone na rzecz Białej Gwiazdy usług. Sprawa jest o tyle zaskakująca, że jej rządu doprowadziły klub na skraj upadłości.
Rządy Marzeny S.-Cz. w roli prezesa Wisły Kraków były niezwykle burzliwe i mogły skończyć się całkowitym upadkiem klubu. Po jej odejściu w kasie zostały milionowe długi, a ona sama trafiła za kratki. Prokuratura oskarżyła ją o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Jej działania miały narazić klub na stratę ok. 10 milionów złotych.
Była prezes Wisły Kraków na początku października opuściła areszt po wpłaceniu 400 tys. złotych kaucji. Oprócz niej za kratkami przebywali również Damian D. Oraz Robert Sz. – obaj mieli pełnić w klubie ważne funkcje i wiedzieć o licznych nieprawidłowościach.
Teraz pojawiła się informacja, że Marzena S.-Cz. domaga się od klubu pieniędzy z tytułu zaległego wynagrodzenia za świadczone na rzecz Wisły Kraków usługi. Nie wiadomo, o jaką dokładnie kwotę chodzi. Nie znamy na ten moment również stanowiska klubu w tej sprawie.