fbpx
Kraków

W Nowej Hucie stanie pomnik… Lorda Vadera?!

Słynący z nieszablonowych pomysłów, krakowski radny Łukasz Wantuch ponownie zaskoczył- tym razem mieszkańców Nowej Huty. Radny chce, by w miejscu, gdzie przed laty stał pomnik Włodzimierza Lenina, stanął pomnik… Lorda Vadera. – Chodzi o to żeby znaleźć sposób, żeby przyciągnąć turystów do tej części Krakowa – tłumaczy Łukasz Wantuch.

Radny już nie raz zaskakiwał mieszkańców i władze miasta swoimi pomysłami, część z nich nawet udało się zrealizować. Tym razem chce, by w centrum Nowej Huty stanął pomnik Lenina. Ma to być magnes na turystów, który do tej pory omijali tę część Krakowa i sposób na odbudowanie ruchu turystycznego w mieście w czasie pandemii.

„Wyobraźcie sobie, że do Krakowa przyjeżdża specjalnie George Lucas, Mark Hamilton i Harrison Ford! Jakoś musimy odbudować tą naszą gospodarkę i turystykę po pandemii. Jeden pomnik tego nie zmieni, ale może być światłem w tunelu” – napisał o swoim niecodziennym pomyśle Łukasz Wantuch na swoim facebook’owym profilu.

Radny poszedł krok dalej i mimo wielu krytycznych głosów pod adresem jego pomysłu, złożył propozycję poprawki do budżetu Krakowa, tak by w przyszłorocznym planie wydatków zarezerwować środki na prace nad pomnikiem Lorda Vadera. Według wyliczeń Łukasza Wantucha, koszt programu przygotowawczego to 10 tysięcy złotych i o tyle zawnioskował w swojej poprawce.

W uzasadnieniu przygotowanym przez radnego Wantucha czytamy: „Na pierwszy rzut oka pomysł wydaje się kompletnie bezsensowny. Ale wystarczy trochę zastanowić się, aby zobaczyć, jaki ma potężny potencjał. I wcale nie chodzi tutaj o Wojny Gwiezdne, pomniki, czy Darth Vadera. Covid kiedyś się skończy, być może nawet przed latem 2021 roku i turyści zaczną wracać do Krakowa. W ciągu dwóch-trzech lat znowu dobijemy znowu do 13 mln turystów rocznie.”

– Z góry wiecie, że skończy się porażką… nieważne jak, ważne by mówili. Chory pomysł – skomentował na facebook’u propozycję Łukasza Wantucha Pan Ryszard.

Wśród radnych głosy na temat pomysłu Łukasza Wantucha są podzielone. Część przyznaje, że choć to idea niecodzienna, to nie jest do końca pozbawiona sensu. Wielu zwraca uwagę, że pomnik mógłby wywołać falę np. zdjęć selfie na kanałach społecznościowych, co byłoby darmową reklamą Krakowa i Nowej Huty. Nie brakuje jednak również głosów, że to kolejny pomysł o którym jest głośno, ale szanse jego powodzenia są niewielkie, szczególnie w dobie pandemii koronawirusa i dużych problemów finansowych nie tylko przedsiębiorców, ale także samego miasta.

fot. Henryk Hermanowicz, kalendarz „Fantastyczna Nowa Huta. 70 lat. Autor grafiki: Kamil Herchel