Nie słabnie popularność metody „na wnuczka” wśród złodziei. W ręce krakowskiej policji wpadł mężczyzna, który podając się za członka rodziny, wyłudził od krakowskiej seniorki 7 tysięcy złotych. Policja kolejny raz przypomina osobom starszym, by nie dały się zwieźć złodziejom i w przypadku telefonów od rzekomych krewnych, zawsze kontaktować się z policją i nigdy nie przekazywać pieniędzy bez upewnienia się, do kogo one trafią.
Nie ma tygodnia, by policja nie informowała o kolejnych przypadkach wyłudzenia pieniędzy od seniorów. Oprócz wnuczków złodzieje podają się też za policjantów, żołnierzy amerykańskiej armii, a były również przypadki wyłudzania pieniędzy na operację znanych, amerykańskich aktorów.
W ręce krakowskiej policji wpadł kolejny złodziej, który podając się za syna seniorki, wyłudził od niej 7 tysięcy złotych. Kobieta uwierzyła, że osoba po drugiej stronie telefonu to jej dziecko, które spowodowało wypadek. By uniknąć konsekwencji, potrzebuje 50 tysięcy złotych na rzecz poszkodowanej w wypadku osoby. Kobieta nie posiadała takiej gotówki i zaproponowała, że jest w stanie przekazać 7 tysięcy złotych.
Pieniądze miały być przekazane kurierowi, który po chwili zjawił się pod drzwiami seniorki. Mężczyzna odebrał pieniądze, ale jednocześnie wzbudził podejrzenie u 62-letniej kobiety, która natychmiast zawiadomiła o wszystkim policję. Funkcjonariusze namierzyli złodzieja w jednym z mieszkań na krakowskim Prokocimiu. Okazało się, że to 27-latek, który od jakiegoś czasu znajdował się pod lupą śledczych w związku z podejrzeniami o wyłudzenia pieniędzy od seniorów.
Mężczyzna usłyszał już zarzut oszustwa i przyznał się do winy. Grozi mu teraz do 8 lat więzienia.