Krakowska elektrociepłownia podsumowała sezon zimowy, który na ogół był bardzo łaskawy dla odbiorców. Zanotowano dwa momenty, gdy zapotrzebowanie na ciepło było wyraźnie wyższe- temperatury spadały wówczas do -18 st. Celsjusza.
Mijający powoli sezon grzewczy nie należał do najsurowszych. Ostatnie zimy upływają bowiem pod znakiem umiarkowanym temperatur, choć nie brakowało również momentów z silnymi mrozami i to właśnie wtedy elektrociepłownia była zmuszona pracować na pełnych obrotach.
Sezon w ubiegłym roku rozpoczął się w Krakowie 9 października i trwa nadal, choć w najbliższych tygodniach zapewne zapotrzebowanie na ciepło będzie stale spadać. MPEC zapewnia jednak, że jest przygotowana na to, by dostarczać ciepło do domów i instytucji na terenie Krakowa przez cały rok.
Tegoroczny sezon zimowy przyniósł zarówno wysokie temperatury (17 st. Celsjusza w lutym), jak i siarczyste mrozy na poziomie -18 st. Celsjusza, które jednak nie towarzyszyły nam zbyt długo. To właśnie wtedy jednak wyraźnie zwiększyło się zapotrzebowanie na ciepło i padł rekord ponad 79 tys. GJ produkcji i dostawy.