W najbliższych pięciu latach Kraków przeznaczy na nakładkowe remonty dróg 180 mln złotych- zdecydowali radni z Komisji Infrastruktury Rady Miasta Krakowa. Dzięki temu uda się przeprowadzić prace na 217 ulicach. To lista przygotowana przez inspektorów Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Do tej pory o remontach metodą nakładkową decydowano na bieżąco, w przypadku pojawienia się dużych ubytków nawierzchni i problemów zgłaszanych przez kierowców. Część radnych i miejskich urzędników w tym wiceprezydent Andrzej Kulig apelowali, by do planowania tego typu prac podejść w sposób systematyczny, co pozwoli na lepsze zaplanowanie budżetu i… oszczędności. Miasto liczy bowiem, że ogłoszenie przetargu na większą liczbę wcześniej zaplanowanych inwestycji pozwoli na wypracowanie lepszej ceny niż w przypadku pojedynczych zleceń.
W efekcie ZDMK przygotował listę ulic, które już wymagają, bądź w najbliższej przyszłości będą wymagały napraw. I tu pojawiły się jednak głosy sprzeciwu. Część radnych Koalicji Obywatelskiej zwróciła bowiem uwagę, że plan powinien powstać, ale nie na pięć, a najwyżej na dwa lata do przodu. Ich zdaniem przez pięć lat stan wielu ulic może ulec znacznemu pogorszeniu, a część mieszkańców może otrzymać sygnał, że w tym okresie nie będą prowadzone żadne inne remonty w oczekiwaniu na zaplanowaną inwestycję. Ostatecznie jednak głosami 15 radnych plan został przyjęty.
Lista obejmuje w sumie 217 ulic, których remont metodą nakładkową będzie kosztował 180 mln złotych.