Strażnicy miejscy minionej nocy ruszyli na ratunek kierowcy, który… usnął za kierownicą. Nietypowa interwencja miała miejsce na skrzyżowaniu al. 29 Listopada i ul. Lublańskiej. Jeden z kierowców zaalarmował straż miejską o podejrzanym zachowaniu innego kierującego.
Dyżurny odebrał telefon od jednego z kierowców, który obserwował mężczyznę siedzącego za kierownicą samochodu marki Renault. Początkowo miał on dziwnie się zachowywać, a następnie… zasnąć na światłach.
Na miejsce błyskawicznie dotarł patrol strażników miejskich, którzy rzeczywiście zauważyli stojące na światłach auto. W środku znajdował się kierowca, który… spał. Okazało się jednak, że było efekt nie tylko zmęczenia, ale również alkoholu. Dwukrotne badanie alkomatem potwierdziło, że kierowca jest kompletnie pijany. Mężczyzna wydmuchał 1,7 promila. Po krótkiej drzemce został przekazany w ręce policji.
