„Strach wyjeżdżać samochodem na ulicę”- takie komentarze najczęściej pojawiają się wśród kierowców w ostatnich dniach. To efekt nowelizacji kodeksu o ruchu drogowym i zaostrzenia kar, które grożą za najmniejsze drogowe wykroczenia. Zmieniły się również niektóre definicje, co zupełnie zmienia znaczenie skrzyżowania i oznakowania dróg. Na ulicach powstała więc cała masa pułapek dla kierowców, które mogą być skrzętnie wykorzystywane przez policję. Jedną z nich pokazał radny dzielnicy Czyżyny Marek Ziemiański.
W ostatnich dniach kodeks o ruchu drogowym zmienił się, wprowadzając liczne nowe określenia, ale również zaostrzając kary dla kierowców, którzy teraz za najdrobniejsze przewinienie mogą otrzymać nie tylko wysoki mandat, ale co gorsza, również sporą liczbę punktów. Nie zmienił się za to limit 24 pkt., po których przekroczeniu kierowca jest obecnie zobowiązany do ponownego zdania egzaminu teoretycznego i praktycznego na prawo jazdy (choć w planach jest wprowadzenie tzw. kursów reedukacyjnych, które miałyby kasować punkty i przywracać uprawnienia).
Kierowcy chcący zachować prawo jazdy muszą więc zachować szczególną ostrożność i mieć się na baczności, czasem może bowiem nie wystarczyć stosowanie się do przepisów ruchu drogowego, konieczny będzie zmysł tropiciela drogowych pułapek…
