Są nowe problemy wokół przebudowy zrujnowanej ul. Stelmachów. Choć Zarząd Dróg Miasta Krakowa ma już pełną dokumentację niezbędną do zrealizowania inwestycji, to wydana niedawno decyzja ZRID została właśnie zaskarżona. To oznacza, że wyczekiwany przez mieszkańców remont może się w najlepszym przypadku opóźnić. Odwołanie od decyzji może dziwić, bo wcześniej odbyły się spotkania konsultacyjne, podczas których była szansa wyjaśnić wszelkie kontrowersje i wypracować wspólne stanowisko.
O remoncie ul. Stelmachów i Piasków informowaliśmy już na łamach Lubię.Kraków.pl. Na początku września wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig zgłosił autopoprawkę do budżetu, która przesuwa część środków na rozpoczęcie wspomnianej inwestycji- był to sygnał, że ZDMK może już niebawem ogłosić przetarg i wyłonić wykonawcę, który niezwłocznie przystąpi do szacowanych na około dwa lata prac.
Inicjatywa Andrzeja Kuliga zagwarantowała odpowiednie środki, ale do rozpoczęcia inwestycji potrzebna jest jeszcze kompletna dokumentacja, a tu pojawia się problem, bo choć ZDMK ma w rękach zgodę wydaną przez ZRID, to ta została właśnie zaskarżona i sprawa trafiła do wojewody. Teraz wszystko w jego rękach- od tego jak szybko podejmie decyzję w tej sprawie, zależy kiedy miasto ponownie będzie mogło przystąpić do rozpoczęcia procedury inwestycyjnej i do planowanych od dawna prac.
Mieszkańcy tymczasem nie ukrywają, że remont jest absolutną koniecznością, bo dojazd do ich domów jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa pieszych podróżujących wzdłuż ulicy, ale również dla ich samochodów, które na ogromnych dziurach mogą ulec uszkodzeniu. Na najbliższe tygodnie sytuację może nieco poprawić nakładka asfaltowa, która pojawiła się na części ulicy. Mieszkańcy ze zdziwieniem przyjęli działania drogowców, myśląc, że to prace zastępcze wobec gruntownej przebudowy ulicy. Okazuje się jednak, że prace zostały wykonane przez inwestorów budowlanych, którzy w ostatnim czasie prowadzili w tym rejonie prace i zostali zobowiązani przez miasto do wykonania prac naprawczych.
