Lekcje religii nie powinny być finansowe z budżetu samorządu- przekonuje Łukasz Wantuch i część radnych, którzy podczas środowej sesji Rady Miasta Krakowa przedstawili rezolucję do rządu i parlamentu w tej sprawie. Ostatecznie po burzliwej dyskusji radni nie poparli dokumentu, ale za to zarysowały się kolejne podziały w RMK- tym razem na tle religii.
Jednym z głównych pomysłodawców rezolucji, w której radni nawołują do przeniesienia lekcji religii ze szkół do salek katechetycznych- jak miało to miejsce przed laty, jest Łukasz Wantuch. Radny przekonywał, że sam jest agnostykiem, ale zazdrości ludziom, którzy posiadają wiarę. Tłumaczył jednocześnie, że usunięcie finansowania centralnego dla katechezy w szkołach przysłuży się głównie… kościołowi. Wantuch jest zdania, że odkąd religia stała się jednym ze szkolnych przedmiotów, zatraciła swoją sferę sacrum i tym samym spowodowała, że wielu młodych ludzi odsunęło się od kościoła. Zwrócił też uwagę, że rok rocznie Kraków wydaje na wynagrodzenia dla prowadzących katechezy ok. 30 mln złotych (z czego ok. 10 mln to środki samorządowe). Te pieniądze mogłyby zdaniem Wantucha zostać lepiej spożytkowane na wydatki dla rozwoju miasta.
Z argumentacją Wantucha nie zgodziła się spora część radnych, która przekonywała, że lekcje religii, to nie jedynie nauczanie o Bogu, ale o wartościach, które są fundamentem nie tylko Polskiej, ale również całej zachodniej kultury. Radni z PiS zwrócili jednocześnie uwagę, że system wynagrodzenia nauczycieli jest określony prawnie, trudno więc oczekiwać, by dzielić nauczycieli na tych, którzy będą otrzymywali wynagrodzenie z budżetu centralnego i na tych, którzy będą finansowani przez kościół. Przypomniano również, że lekcje religii nie są obowiązkowe, a o tym, czy ktoś na nie uczęszcza, decydują rodzice, a w przypadku pełnoletności sami uczniowie.
W kuluarowych rozmowach radni wskazywali również, że znajdujemy się w momencie, gdy postępuje proces zatracania wyższych wartości, którymi młode osoby powinny kierować się w życiu. Ma to mieć negatywne przełożenie na ich rozwój, podejście do budowania rodziny, odpowiedzialności społecznej i szeroko rozumianej kultury.
Ostatecznie rezolucja głosami 19 radnych została odrzucona. Za głosowało 18 radnych, którzy domagali się skierowania swojego stanowiska do parlamentu oraz rządu RP. Czterech radnych wstrzymało się od głosu, a 2 nie brało udziału w głosowaniu.