fbpx
Sport

Cracovia odrobiła dwubramkową stratę i zremisowała z Górnikiem Zabrze.

fot. Jan-Niklas Kö z Pixabay

W 7 kolejce PKO BP Ekstraklasy krakowianie podzielili się punktami z Górnikiem Zabrze. Od pierwszej minuty swój ekstraklasowy debiut zaliczył młodzieżowiec Michał Wiśniewski.

Początek spotkania nie był udany dla ekipy trenera Michała Probierza. Już w drugiej minucie meczu bramkę dla gości zdobył Jesus Jimenez po wspaniałej indywidualnej akcji. Cracovia po stracie gola była bezradna. Kolejne akcje Zabrzan były coraz bardziej efektowne a obrona Pasów dziurawa i źle zorganizowana. Nie można było narzekać na brak zaangażowania młodzieżowców. Poza debiutującym Wiśniewskim, za środek pola odpowiadał Sylwester Lusiusz i Karol Knap. Na 10 minut przed końcem pierwszej połowy, goście zadali kolejny cios. Tym razem na listę strzelców wpisał się Piotr Krawczyk po cudownym podaniu Manneha. Po pierwszej odsłonie nic nie wskazywało na to, że Cracovia będzie w stanie odwrócić losy meczu.

Na początku drugiej połowy, trener Probierz zdecydował się na 3 zmiany. Boisko opuścili Wiśniewski, Knap i Balaj a w ich miejsce pojawili się Sadiković, Ogorzały oraz Rassmusen. Cracovia była zdeterminowana i agresywna przez większość czasu drugiej połowy. Dopiero w 85 minucie po stałym fragmencie gry, bramkę kontaktową zdobył Matej Rodin. Precyzyjne dośrodkowywał Sergiu Hanca a stoper Pasów oddał strzał nie do zatrzymania dla Grzegorza Sandomierskiego. Cracovia przez kolejne minuty tworzyła groźne sytuacje. Dopiero w 3 minucie doliczonego czasu gry Cracovia zdobyła wyrównującą bramkę. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Florian Loshaj a na listę strzelców ponownie wpisał się Chorwacki stoper Matej Rodin. Kiedy sędziowie VAR potwierdzili gola dla Pasów, gra gospodarzy mogła dziwić kibiców. Przez pewien czas wydawało się, że krakowianie grają na czas kiedy zwycięstwo było jeszcze możliwe. Po fatalnej pierwszej połowie i skutecznej walce w drugiej, Cracovii udało się zdobyć jedno oczko. W kolejnym meczu, Pasy zmierzą się z Pogonią Szczecin na wyjeździe.