fbpx
Sport

Druga porażka Białej Gwiazdy w tym sezonie. Stal Mielec – Wisła Kraków 2:1.

fot. Jan-Niklas Kö z Pixabay

Powrót Jakuba Błaszczykowskiego nie pomógł Wiślakom w zdobyciu punktów w wyjazdowym starciu ze Stalą Mielec. Początek zdecydowanie należał do piłkarzy z Krakowa. Yeboah i Kliment nie wykorzystali dobrych okazji do zdobycia bramki. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym dla Krakowian było uderzenie Mateusza Maka z rzutu wolnego. Świetnym refleksem wykazał się wtedy 37-letni bramkarz Wisły – Paweł Kieszek. W samej końcówce pierwszej części gry Aleksandar Kolev zdobył piękną bramkę po znakomitym strzale z dystansu.

W drugiej połowie na boisku zameldowali się: Mateusz Młyński, Felicio Brown Forbes i Jakub Błaszczykowski. Ostatni raz mogliśmy oglądać ,,Kubę’’ w towarzyskim meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała 17 lipca. Niedługo po wprowadzeniu świeżych graczy przez trenera Gulę, Wisła wyrównała za sprawą Jana Klimenta. Asystę przy drugiej w tym sezonie bramce Czecha zaliczył Matej Hanousek. Kiedy wydawało się, że to drużyna gości przejmie inicjatywę, w 52 minucie bramkę zdobył Mateusz Mak. Stal nie oddała jednobramkowego prowadzenia do samego końca i zaliczyła pierwsze zwycięstwo w sezonie 2021/2022. Mecz w Mielcu był dla Wiślaków drugą porażką. Okazją do przełamania złej passy Białej Gwiazdy będzie kolejny mecz wyjazdowy z Górnikiem Łęczna.