fbpx
Na sygnale

Kolejna seniorka ofiarą oszustwa. Straciła 80 tys. złotych

fot. Andrzej Rembowski z Pixabay

Apele i ostrzeżenia służb nie pomagają- kolejna seniorka padła ofiarą oszustów w Krakowie. Tym razem złodzieje wyłudzili 80 tys. złotych metodą… na prokuratora. Na szczęście pieniądze udało się odzyskać.

Na początku sierpnia 83-letnia krakowianka odebrała telefon od mężczyzny, który poinformował, ją o konieczności odebrania listów poleconych. Telefon miał być jedynie przygotowaniem do wyłudzenia pieniędzy. Po kilku minutach telefon zadzwonił jeszcze raz, ale tym razem mężczyzna podał się za prokuratora, który tropi oszustów okradających starsze osoby. Rzekomy prokurator wytłumaczył kobiecie, że poprzedni telefon był od złodzieja, który chciał wyłudzić od niej pieniądze. Polecił, by kobieta jak najszybciej wypłaciła z banku wszystkie oszczędności i schowała je w koszu na szklane odpady w pobliżu bloku, w którym mieszkała.

Dopiero po kilku godzinach kobieta zorientowała się, że najprawdopodobniej padła ofiarą oszustów, bo kontakt z „prokuratorem” się urwał i mężczyzna wraz z pieniędzmi zniknęli bez śladu. Kobieta straciła 80 tys. złotych w gotówce i zawiadomiła policję. Funkcjonariusze szybko zaczęli typować potencjalnych podejrzanych.

30 sierpnia policjanci weszli do jednego z mieszkań, w którym miał ukrywać się mężczyzna podejrzewany o dokonanie oszustwa. Trop okazał się słuszny i policjanci zatrzymali 52-latka z województwa mazowieckiego oraz 29-letniego obywatela Ukrainy. W mieszkaniu zabezpieczono sporą ilość gotówki, która najprawdopodobniej pochodziła z wyłudzeń oraz niewielkie ilości marihuany. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. 52-latek dopuścił się przestępstwa w tzw. recydywie, więc za wyłudzenie pieniędzy grozi mu do 12 lat więzienia. Z kolei jego 29-letni wspólnik będzie odpowiadał za posiadanie środków odurzających, za co grozi mu do 3 lat więzienia. Dzień później policjanci zatrzymali również 28-latka z Łodzi, który miał być wspólnikiem zatrzymanego wcześniej 52-latka. Mężczyzna również usłyszał zarzut oszustwa, za co grozi mu do 8 lat więzienia.