fbpx
Sport

Kolejorz upokorzył Białą Gwiazdę przy Bułgarskiej. Lech Poznań 5:0 Wisła Kraków

fot. Jan-Niklas Kö z Pixabay

Oczekiwaliśmy wyrównanego meczu, drużyn które prezentują najlepszy futbol w sezonie 2021/2022. Lech zaserwował nam koncert swoich umiejętności, deklasując krakowską Wisłę 5:0. Biała Gwiazda nie oddała ani jednego celnego strzału w dzisiejszym spotkaniu.

Hit 8 kolejki PKO BP Ekstraklasy jest zwycięstwem nie tylko piłkarzy trenera Macieja Skorży, ale również powracających na trybuny zagorzałych kibiców z wielkopolski. Od miesięcy fanatycy Kolejorza domagali się od władz klubu solidnych transferów, które pozwolą walczyć o tytuł Mistrza Polski w sezonie stulecia klubu. Adriel Ba Loua, Pedro Rebocho i Joao Amaral pokazali umiejętności, które bardzo rzadko możemy podziwiać na ekstraklasowych boiskach.

Do 29 minuty, mecz wydawał się wyrównany. Obie drużyny próbowały stwarzać zagrożenie, jednak dopiero 15 minut przed końcem pierwszej części gry, Joao Amaral zamienił okazję na bramkę. Portugalczyk oddał strzał z piętnastego metra i zmylił Pawła Kieszka. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy, po wspaniałej akcji zespołowej Lech Poznań podwyższył prowadzenie po trafieniu Adriela Ba Loui.

Na drugą połowę, oba zespoły wyszły w niezmienionych składach. Kolejorz był głodny kolejnych trafień czego dowodem była bramka nowego zawodnika Pedro Rebocho, już w 52 minucie. Dopiero przy wyniku 3:0, trener Adrian Gula zdecydował się na zmiany. W 58 minucie na boisku pojawili się Mateusz Młyński, Dor Hugi i Georgiy Zhukov. Żaden ze świeżych piłkarzy nie był w stanie wnieść nowej jakości. Niespełna 2 minuty po przeprowadzonych roszadach, Wisła traci piłkę na połowie Lecha dając rywalowi okazję do kontrataku, który na bramkę zamienił kapitan gospodarzy – Mikael Ishak. W 77 minucie po zagraniu piłki ręką Serafina Szoty, sędzia Tomasz Kwiatkowski podyktował rzut karny dla Lecha. Wynik 5:0 ustalił Mikael Ishak po pewnym strzale w sam środek bramki Pawła Kieszka.

Okazją do rehabilitacji dla Białej Gwiazdy będzie wyjazdowe starcie ze Stalą Mielec w ramach 1/32 finału Pucharu Polski. Kolejny mecz ligowy Wiślacy zagrają przy Reymonta z Pogonią Szczecin.