fbpx
Kraków

Majsterkowanie przy uchwale antysmogowej może skończyć się katastrofą

Fot. lubie.krakow.pl

Czy uchwała antysmogowa przetrwa w Krakowie? Kolejny projekt łagodzący przepisy tej uchwały muszą procedować radni sejmiku. Jest wyrok WSA w tej sprawie.

Wojewódzki Sąd Administracyjny pod koniec lutego wydał wyrok zobowiązujący sejmik Województwa Małopolskiego do wprowadzenia pod obrady obywatelskiego projektu uchwały o wydłużeniu o 3 lata możliwości stosowania bezklasowych pieców oraz zniesienie zakazu palenia drewnem (biomasą) w Krakowie.

O co poszło?

Pod koniec 2021 roku pewien Komitet (sąd nie ujawnia nazwy) złożył do marszałka województwa projekt uchwały znoszącej niektóre zapisy uchwały antysmogowej. Potem ów Komitet dołączył 2,5 tys. podpisów popierających projekt. Marszałek województwa uznał, że podpisy powinny być złożone dopiero po otrzymaniu przez Komitet zawiadomienia o przyjęciu wniosku. Ponadto uznał, że projekt uchwały powinien zostać poddany konsultacjom społecznym, a że nie spełniał tych warunków, nie został poddany pod głosowanie.

Z takim stanowiskiem nie zgodzili się składający projekt i wnieśli skargę do WSA.

Jak bronił się sejmik?

Sejmik województwa bronił przed sądem swojego stanowiska twierdząc m.in, że tylko podpisy zebrane pod ostateczną wersją projektu zachowują ważność.

„Mieszkaniec województwa powinien mieć bowiem pewność, że pod obrady organu stanowiącego jednostki samorządu trafi dokładnie to rozwiązanie legislacyjne, którego projektowi udzielił poparcia poprzez złożenie swojego podpisu pod projektem obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. Zatem koniecznym jest wyznaczenie cezury czasowej zapewniającej o tożsamości projektu i podpisów”.

Ponadto, „wedle Prawa ochrony środowiska zarząd województwa jest organem opracowującym projekt uchwały w tym zakresie. Istotne jest także zwrócenie uwagi na wpływ, jaki może mieć podjęcie przedmiotowej uchwały na strategię ochrony powietrza w Małopolsce” – czytamy w uzasadnieniu stanowiska sejmiku.

Co na to sąd?

Sąd stwierdził, że skoro przedłożony przez Komitet projekt uchwały nie zawierał błędów formalnych, to obowiązkiem przewodniczącego Sejmiku Województwa było dalsze procedowanie tego projektu.

„Stanowisko zajęte w tej sprawie przez Sejmik jest skrajnie formalistycznie, w istocie niweczące, a przynajmniej znacznie utrudniające realizację ustawowego uprawnienia do skutecznego wnoszenia projektów uchwał w ramach obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej”- czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Ponadto sąd przypomniał, że to radni dokonują oceny merytorycznej projektu uchwały, mogą ten projekt przyjąć lub odrzucić. Zobowiązał więc Sejmik Województwa do procedowania uchwały w terminie trzech miesięcy od dnia  zwrotu akt sprawy.

Co zrobi Marszałek?

Majsterkowanie przy uchwale antysmogowej rozpoczęli sami radni sejmiku przedłużając czas używania kopciuchów w całym województwie do 1 maja przyszłego roku. W ślad za nimi poszli przedstawiciele wspomnianego Komitetu.

Marszałek musi teraz wnieść  projekt uchwały pod obrady albo odwołać się od wyroku do NSA.

Jakie będą skutki ewentualnego przegłosowania projektu uchwały?

Kolejne łagodzenie z trudem przyjętej uchwały antysmogowej, praca jaka dotychczas została wykonana w mieście i województwie zniweczy starania o czyste powietrze w Krakowie. Wciąż do wymiany pozostaje w mieście ok. 300 kopciuchów, nie mówiąc o tzw. obwarzanku Krakowa, gdzie niespełniających norm kotłów do ogrzewania jest znacznie więcej. Tylko w ubiegłym tygodniu stacje pomiarowe w Krakowie aż trzykrotnie wskazywały złą lub bardzo złą jakość powietrza.