fbpx
Kraków

Palisz liście? Możesz zapłacić nawet 5 tysięcy

Fot. Pixabay.com

Nie każdy być może pamięta, że w Krakowie obowiązuje zakaz palenia liści oraz innych odpadów zielonych. Grozi za to wysoki mandat. Aby pozbyć się z posesji jesiennych spadów, organizowany jest bezpłatnych ich odbiór.

Krakowska straż miejska przypomina, że w mieście obowiązuje zakaz palenia liści oraz innych odpadów zielonych – za spalanie tych odpadów grozi kara grzywny do 5 tys. zł, a w postępowaniu mandatowym do 500 zł.

– Odbiór zielonych odpadów od mieszkańców oferowany jest bezpłatnie i odbywa się według ustalonego harmonogramu, który można sprawdzić na stronie Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania – informują przedstawiciele ratusza.

Warto jednak się zastanowić, czy jesiennych liści się w ogóle pozbywać. Można bowiem z nich zrobić miejsce do zimowania dla jeży lub dla innych małych zwierząt, które zamieszkują nasz ogród. Wśród opadłych liści zimują także biedronki i wiele pożytecznych owadów, będących sprzymierzeńcami naszych ogrodów. Liście to także świetny materiał, którym możemy przykryć kwiatowe rabaty, aby użyźnić podłoże.

Z kolei na osiedlach i drogach grabienia liści dokonuje Zarząd Zieleni Miejskiej. W parkach i na większości skwerów liście pozostają na trawnikach do wiosny.

– Część z nich ulegnie rozkładowi, wzbogacając glebę w substancje organiczne. Część stworzy naturalne warunki dla małych zwierząt. W Krakowie już od kilku lat funkcjonują tzw. ekostrefy – miejsca utrzymywane w stanie naturalnym, dzikim z ograniczonymi do minimum zabiegami naturalnymi – wyjaśniają urzędnicy.

W tych miejscach liście nie będą grabione również wiosną i pozostaną tam do naturalnego rozkładu, gdyż stanowią one część naturalnego procesu zachodzącego w przyrodzie.