Sanepid nie miał prawa nałożyć na podkrakowskiego restauratora 30 tys. złotych kary za to, że właściciel lokalu wbrew zakazom serwował klientom posiłki przy stolikach, a nie na wynos. Wojewódzki Sąd Administracyjny nie tylko umorzył karę, ale dodatkowo nakazał sanepidowi zwrot przedsiębiorcy 4300 złotych kosztów postępowania sądowego. To kolejny tego typu wyrok w sprawie kar nakładanych w związku z obostrzeniami covid’owymi.
Sprawa ma swój początek w połowie stycznia 2021 roku. To właśnie wtedy, po kontroli sanepidu restaurator otrzymał karę i konieczność zapłaty 30 tys. złotych za serwowanie posiłków gościom lokalu mimo obowiązujących przepisów, nakazujących serwowanie posiłków jedynie na wynos. Kontrola była pokłosiem anonimu, który wpłynął do miejscowego sanepidu.
Restaurator otrzymał karę w wysokości 30 tys. złotych za niestosowanie się do obowiązku czasowego ograniczenia prowadzenia działalności. Mężczyzna postanowił odwołać się do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. Dodatkowo przedsiębiorca poinformował inspektora, że nie zamierza wstrzymywać swojej działalności, a stosowane przez sanepid przepisy są niezgodne z konstytucją.
Po odwołaniu sanepid obniżył karę do 25 tys. złotych, ale restaurator postanowił złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który po przeanalizowaniu sprawy nie miał wątpliwości, że sanepid nie miał prawa nakładać na przedsiębiorcę kary, a obowiązujące przepisy były niezgodne z konstytucją.
Wyrok jest prawomocny, sanepid będzie musiał zwrócić przedsiębiorcy 4300 złotych kosztów postępowania sądowego.