fbpx
Dzieje się! Kraków

Jesteś na zwolnieniu lekarskim, ZUS skontroluje Ciebie i Twojego pracodawcę.

Na celowniku ZUS-u są przede wszystkim małe i rodzinne firmy.

Wystarczy, że pracownik uda się na dłuższe zwolnienie lekarskie, a już ZUS wkracza z kontrolą pracodawcy, kontrole dotyczą ubezpieczonych pracowników. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zadawane przez ZUS pytania do pracodawców. Otrzymaliśmy od jednego z nich, zatrudniającego zaledwie kilka osób, kopię zawiadomienia  o wszczęciu postępowania z urzędu w sprawie jednego z pracowników przebywającego na zwolnieniu lekarskim. ZUS wzywa do złożenia odpowiedzi w ciągu 7 dni, a w wezwaniu są takie pytania:

Co obejmuje prowadzona przez Pana/Panią działalność gospodarcza, czym było uwarunkowane poszukiwanie pracownika? Czy została przeprowadzona rozmowa kwalifikacyjna, jeżeli tak, to gdzie się odbyła, kto ją przeprowadził i jaki miała przebieg?  Albo: Czy ubezpieczony posiadał odpowiednie kwalifikacje, wykształcenie i doświadczenie do wykonywania obowiązków? Kto podpisał umowę o pracę? Czy ubezpieczony jest spokrewniony lub spowinowacony z Panem/Panią, proszę podać stopień pokrewieństwa. Jeśli odpowiedź na to pytanie 18 jest jest twierdząca, proszę złożyć wyjaśnienie w sprawie prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego: określenie zasad prowadzenia budżetu domowego, zakupów związanych z codziennymi potrzebami, opłacania rachunków za media, współpracy w załatwianiu codziennych spraw życiowych, posiadania wspólnego majątku. Wszystkich pytań jest 19.

Pracodawca ten jest zdziwiony treścią zadawanych pytań, bo jak mówi bardziej pasują do Państwowej Inspekcji Pracy, a nie do ZUS-u. Ponadto w ciągu roku ZUS kontroluje go po raz drugi w sprawie tego samego pracownika, który w ostatnich kilku latach pracy zaledwie dwukrotnie korzystał ze zwolnienia lekarskiego. Podczas poprzedniej kontroli wszystkie dokumenty, zgodnie z żądaniem instytucji, zostały jej przekazane. Ale widać nikomu nie chce się grzebać w archiwach, łatwiej nakazać przedsiębiorcy przygotować je jeszcze raz. Ponadto każdy pracodawca ma obowiązek m.in. składania comiesięcznych raportów rozliczeniowych zawierających informacje o należnych składkach, a więc ZUS wie, czy rzeczony pracodawca odprowadza je w odpowiedniej wysokości i na czas.

Zapytałam rzeczniczkę krakowskiego oddz. ZUS, w jakim celu zadawane są pytania o rodzaj prowadzonej działalności, o rekrutację pracowników itd.

Rzeczniczka nie udzieliła konkretnych odpowiedzi na zadane pytania, a jedynie napisała:

„Zgodnie z ustawą (o systemie ubezpieczeń społecznych) prowadzimy postępowania, które dotyczą podlegania ubezpieczeniom społecznym. ZUS stwierdza i ustala obowiązek ubezpieczeń społecznych oraz kontroluje wykonywanie przez płatników składek i ubezpieczonych obowiązków w zakresie ubezpieczeń społecznych.
Zgodnie z ustawą ZUS wydaje decyzje w indywidualnych sprawach, które dotyczą w szczególności zgłaszania do ubezpieczeń społecznych i ustalania podstaw wymiaru składek.
Na podstawie Kodeksu Postępowania Administracyjnego obowiązek poszukiwania dowodów ciąży nie tylko na organie administracji, ale także na stronie postępowania, która w swym dobrze rozumianym interesie powinna wykazać dbałość o przedstawienie środków dowodowych.”

Taką odpowiedź można podsumować jednym zdaniem: ZUS ma prawo kontrolować, a przedsiębiorca ma obowiązek się wytłumaczyć. Katalog czynności kontrolnych jest otwarty i, o ile dotyczy on kwestii związanych z ubezpieczeniem pracownika nie budzi żadnych kontrowersji. Natomiast pytania o życie codzienne, kto płaci rachunki, kto robi zakupy – już tak, zwłaszcza jeśli kontrola dotyczy tzw. firm rodzinnych.

Są oczywiście przedsiębiorcy, którzy nie płacą składek za ubezpieczenie swoich pracowników, o czym ci ostatni przekonują się najczęściej podczas wizyty lekarskiej. Ale, czy konieczne jest prowadzenie takich kontroli wobec uczciwie płacących składki i wyjaśnianie kwestii domowych zakupów, czy wspólnego majątku?