fbpx
Komunikacja Kraków

Koniec problemu z hulajnogami? Wiceprezydent zapowiada męską rozmowę…

fot. Lubię Kraków

W poniedziałek wiceprezydent Krakowa spotka się z operatorami elektrycznych hulajnóg na wynajem. „To będzie męska rozmowa” – zapewnia Andrzej Kulig i przekonuje, że jeśli nie uda się dojść do kompromisu, to problem nieprawidłowo parkowanych pojazdów zostanie rozwiązany raz na zawsze. Tylko w ostatnich godzinach po interwencji Kuliga, strażnicy miejscy odholowali kilkaset nieprawidłowo pozostawionych hulajnóg, zgłoszeń i przypadków blokowania chodników i dróg było jednak zdecydowanie więcej.

Elektryczne hulajnogi na wynajem to ogromna wygoda dla turystów czy mieszkańców, którzy w tani i ekologiczny sposób mogą szybko przemieszczać się po centrum Krakowa. Problemem jest jednak brak wyobraźni i odpowiedzialności użytkowników tych pojazdów, którzy pozostawiają je w niedozwolonych miejscach. I choć aplikacje oferujące wynajem informują, że hulajnoga musi zostać pozostawiona w sposób niezagrażający innym przechodniom czy kierowcom i rowerzystom, to operatorzy do tej pory nie wyciągali konsekwencji od swoich użytkowników za nieprawidłowe parkowanie pojazdów.

– W poniedziałek jestem umówiony na spotkanie z operatorami hulajnóg na męską rozmowę i chcę Państwa zapewnić, że jeśli to spotkanie nie przyniesie efektów, podejmiemy drastyczne kroki, by problem ten załatwić raz na zawsze – pisze w emocjonalnym wpisie wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig. Co konkretnie może to oznaczać?

Możemy snuć domysły, że najbardziej drastyczne rozwiązanie, to po prostu wypowiedzenie umów dla operatorów i wyrzucenie hulajnóg z Krakowa. To byłby cios dla użytkowników, którzy dbają o to, by wypożyczane przez nich pojazdy były parkowane przy stojakach rowerowych bądź w wyznaczonych do tego miejsca. Niestety tych nieodpowiedzialnych jest wciąż bardzo dużo, o czym świadczą raporty straży miejskiej.

Minionej doby strażnicy raportowali o kilkudziesięciu kolejnych hulajnogach, które były nieprawidłowo zaparkowane m.in. na ul. Basztowej, Sebastiana, Gertrudy czy Zwierzynieckiej. Pojazdy nie kwalifikowały się jednak do odholowania, ale operatorzy pojazdów zostali pouczeni o konieczności przeparkowania hulajnóg tak, by nie blokowały przejścia i znajdowały się przy budynkach, a nie przy krawędzi jezdni, powodując dodatkowe zagrożenie dla uczestników ruchu.

Po interwencji wiceprezydenta Kuliga strażnicy ruszyli na ulice, by skontrolować prawidłowość parkowania hulajnóg. Niestety nie obyło się bez konieczności odholowania wielu pojazdów, które wyraźnie łamały przepisy i stwarzały realne zagrożenie.

– Przy tej okazji, proszę mieszkańców Krakowa o solidarne działanie i zwracanie uwagi użytkownikom, którzy porzucają hulajnogi w niedozwolonych miejscach, o zgłaszanie do Straży Miejskiej sytuacji, w których pojazdy blokują ruch pieszy czy w inny sposób utrudniają poruszanie się. Strażnicy mają wiele zadań do wykonania, dlatego wsparcie mieszkańców w rozwiązaniu tego problemu jest również ważne – napisał Kulig i dodał: – Apeluję do wszystkich użytkowników, aby odstawiali swoje pojazdy w wyznaczonych miejscach. To proste działanie może pomóc w utrzymaniu porządku na ulicach i pozwolić nam wszystkim cieszyć się urokami Krakowa.

Warto pamiętać, że korzystanie z hulajnogi wymaga akceptacji regulaminu operatora, który jasno określa, w jaki sposób powinny zostać zaparkowane hulajnogi i które miejsca są do tego przeznaczone. Każdorazowo użytkownik jest również zobowiązany do wykonania fotografii z miejsca parkowania pojazdu, co może posłużyć do nakładania kar za nieprawidłowe parkowanie. Problem w tym, że do tej pory ta funkcjonalność nie była przez operatorów wykorzystywana, a użytkownicy coraz częściej porzucają hulajnogi w przypadkowych miejscach.