Krakowscy strażnicy miejscy podczas rutynowego patrolowania ulic Nowej Huty zauważyli podejrzanie zachowującego się kierowcę, który łamał przepisy, a gdy strażnicy chcieli go zatrzymać… odjechał.
Po nieudanej próbie zatrzymania kierowca odjechał w kierunku ronda Czyżyńskiego, a następnie przyspieszył i jechał w stronę al. Jana Pawła II. W czasie ucieczki przejechał m.in. na czerwonym świetle i przejechał z dużą prędkością przez przejście dla pieszych, na które wchodzili piesi.
Ostatecznie kierowca zatrzymał się na jednym z parkingów przed blokiem przy ul. Tomickiego, ale nie stosował się do poleceń strażników i nie chciał opuścić samochodu. Ostatecznie funkcjonariusze wyciągnęli go siłą ze środka, a na miejsce wezwano policję.
Mężczyzna przyznał się, że dwie godziny wcześniej pił alkohol. Według jego relacji były to trzy mocne piwa. Badanie alkomatem wykazało w wydychanym powietrzu półtora promila alkoholu.
