fbpx
Kraków

Nie cichnie spór wokół ścieżki nad Rudawą. Będą zmiany…

fot. Autorstwa Michiel1972 - Praca własna, CC BY-SA 3.0

Nie kończy się spór na linii miasto-mieszkańcy ws. budowy ścieżki rowerowej nad Rudawą. W ostatnich dniach mieszkańcy ponownie protestowali i ponownie rozmawiali z przedstawicielami magistratu oraz Zarządu Zieleni Miejskiej, który jest odpowiedzialny za inwestycje. Całkowitego porozumienia nie osiągnięto, choć urzędnicy zapowiadają weryfikację planów i rezygnację z części elementów małej architektury, która budziła spory sprzeciw krakowian.

Sprawa ścieżki nad Rudawą ciągnie się od wielu miesięcy, a miasto zapowiada, że mimo protestów i ewentualnych zmian, inwestycja będzie kontynuowana. Pierwsze prace już rozpoczęto, choć ZZM zapewnia, że czekają nas jeszcze spore zmiany w planowaniu. Mają one dotyczyć głównie ograniczenia liczby urządzeń małej architektury (ławek i koszy na śmieci, przyp. red.), które w ocenie środowiska rowerowego oraz okolicznych mieszkańców mogą powodować zagrożenie i są zbyt dużą ingerencją w środowisko naturalne.

„Mieszkańcy nad Rudawą”, którzy najmocniej protestują przeciwko inwestycji, zapowiadają, że spełnieniem ich oczekiwań byłaby całkowita rezygnacja z budowy ścieżki. Jak sami podkreślają- wolą naturalne ścieżki i zachowanie przyrody w niezmienionej formie, zamiast betonu i elementów kojarzących się z parkami. Swoje zastrzeżenia do przebiegu trasy miały również środowiska rowerowe, które zwracały uwagę, że w ujęte w planie ławeczki są umiejscowione zbyt blisko ścieżki, co może stanowić zagrożenie. W ich ocenie przebieg trasy raz jednym, a raz drugim brzegiem, również nie wpływa na bezpieczeństwo użytkowników jednośladów.

Urzędnicy w ostatnich dniach ponownie spotkali się z mieszkańcami i zapewniają, że udało się uzyskać częściowe porozumienie. Zakłada ono weryfikację planów dotyczących ilości sprzętu małej architektury, ale urzędnicy zapowiadają również, że być może uda się nieco inaczej poprowadzić ścieżkę, co powinno ucieszyć rowerzystów. Nie ma jednak mowy o odstąpieniu od planowane inwestycji.

W sumie ścieżka nad Rudawą ma mierzyć ok. sześciu kilometrów i ciągnąć się od ul. Kościuszki aż do Mydlnik.