Od 10 do 30 lat więzienia grozi Pawłowi P., który kilka dni temu przy użyciu maczety zaatakował w centrum Krakowa innego mężczyznę. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie próby zabójstwa. Ofiara w poważnym stanie z licznymi obrażeniami trafiła do szpitala, ale lekarzom udało się uratować jej życie.
Do zdarzenia doszło 26 października w centrum Krakowa. Prokuratura nie informuje o szczegółach i motywach zajścia. Wiadomo za to, że Paweł P., który zaatakował maczetą Grzegorza K., zadał mu co najmniej kilkanaście ciosów. Mężczyzna trafił do szpitala z przecięciem tętnicy i obfitym krwawieniem, siedmioma ranami twarzoczaszki, pęknięciami pokrywy czaszki, oderwaniem fragmenty ciemieniowego czaszki oraz licznymi ranami kłutymi przedramienia lewego, ranami lewej ręki oraz wycięciami skóry na kciuku prawej ręki.
Obrażenia były bardzo rozległe i bardzo poważne, ale lekarzom udało się uratować życie Grzegorza K. Dodatkowo Paweł P. dopuścił się ataku w warunkach recydywy, a na swoim koncie ma wyroki za podobne przestępstwa. Teraz grozi mu od 10 do 30 lat więzienia bądź kara dożywocia.
